Nurkowanie wrakowe Bałtyk - historia naszych wyjazdów

2025

 Tym razem to jeszcze nie relacja a bardziej zapowiedź – jakby nie patrzeć wychodzi na to, że w bieżącym roku grupa 5 fal wybiera się na nurkowania na bałtyckich wrakach w okresie długiego weekendu czerwcowego po raz siódmy – nie do wiary. Na bieżącą chwilę chęć udziału w wyjeździe zgłosiło 12 chętnych, a że w ostatnim czasie kilku z nas znacząco podniosło swoje uprawnienia od dobrych dwóch tygodni trwają ożywione plany wyboru miejscówek (wraków).
Z kolei kolega Krzyś będący skarbnicą zdjęć i zabawnych shortów z poprzednich wyjazdów w tym okresie rozpoczął serię ich wymiany pomiędzy nami. Słowo klucz przed zaprezentowaniem każdego to oczywiście: „a pamiętacie (…)”. Jednym słowem ciśnienie wzrosło do takich rozmiarów, że postanowiliśmy nie czekać z relacją lecz podjąć działania wyprzedzające już teraz.

2018

 Niewątpliwie ważny rok bo grupa w mocnym składzie, który w większości przetrwał do dziś wybrała się po raz pierwszy. Niemniej znalazły się tam osoby nie będące dziś już z nami ale tworzące 5 fal znacznie wcześniej. Był oczywiście Radek (założyciel i prezes honorowy), Stefan, Sebastian, BartekP i Ola. Z tego co pamietam co najmniej dwie osoby zainaugurowały wówczas swoją bałtycką przygodę. Już wcześniej
w rozmowach po nurkowaniach na Zakrzówku zdaje się, że coś napomknąłem szanownym kolegom, że to z wizurą różnie może być, prądy często bywają, krótka fala za falą a sieci a żyłki a i są riby bez drabinki, że trzeba się rozebrać ze sprzętu w wodzie w celu podjęcia próby wydostania się na pokład (bywały – starzy indianie pamiętaja). Chęci były dobre (wiadomo jak to z nimi jest) – ale wyszło w późniejszym rozrachunku, że chyba jednak przeholowałem. Mianowicie już w samochodzie, gdzieś między Śląskiem a Łodzią nasz drogi kolega (nie wymieniam tu z imienia) odezwał się poważnym tonem, coś mniej więcej w ten deseń: „(…) wszystko dziś pozałatwiałem w mieście, różne sprawy i u notariusza byłem (…)”.  Wyglądało, że ziemskie tematy ogarnięte w tym majątkowe a teraz pogodzony z losem zmierza ku przeznaczeniu na bałtyckie wraki.
  Pamiętam również, że była obłędna słoneczna pogoda,
z kolei z wizurą bywało chyba różnie – na Groźnym (aczkolwiekw środku wraku była krystaliczna) i Delfinie nie urzekała delikatnie mówiąc natomiast na Trałowcu była obłędna – wówczas BartekP zrobił kilka fantastycznych zdjęć.
 Tak na tym pierwszym wyjeżdzie przywitał nas Bałtyk.

2019

 Podczas tego wyjazdu zainagurowaliśmy pobyty w apartamentach, które zajmujemy do dziś. (Kto ma wiedzieć o co chodzi ten wie ;-).
Z najstarszej części ekipy 5 Falowej był oczywiście Radek, Stefan, Sebastian?, BartekP, Olka. Udział wzięli również: Banan, Tomek, Daro i Mateusz. Ogólnie pamiętam, że wówczas oprócz zatokowych klasyków typu: Trałowiec, Abille, itp. wybraliśmy się na Tankowca, a także na Pogłębiarkę. Na dekompresyjnych nurkowaniach towarzyszył mi wtedy Radek. Udzielaliśmy również wywiadu na temat nurkowania wrakowego dla ekipy TVP, która popłynęła nawet z nami na Trałowca. Przed wypłynięciem jak już zapakowaliśmy część zabawek na riba zerwał się spory wiatr – zdjęcie poniżej w efekcie już w sucharach z godzinę spędziliśmy w oczekiwaniu na odejście burzy.
 Fantastyczna, majestatyczna kotwica na
Tankowcu i ja

2020

 Uczestnicy: Krzyś, Mateusz, Kurak, Radek, Zibi, Mateusz – divemaster, BartekP, Ola, Banan, Tomek i ja z 5Fal a gościnnie, KrzyśO, Qba i Tosia. Był to pamiętny rok 2020, panowała epidemia, cieszyliśmy się więc na wyjazd nad morze, a także że mocno powiększyła się grupa uczestników. Pamietam, że był to również wyjazd, na którym jakoś przypadł nam do serca wrak barki desantowej, który wówczas był znacznie bardziej osieciowany niż ostatnimi czasy.
 Fajnie wtedy wyglądliśmy - teraz zresztą też ;-)

2021

 Wyjazd na długi weekend czerwcowy w roku 2021 pomimo w dalszym ciągu panującej pandemii był już drugim wypadem na bałtyckie wraki (jak zresztą się później okaże nieostatnim ;-). Ekipa 5 fal ponownie dopisała był: Krzyś, Kurak, Mateusz, Darek, Paweł z synem, Banan, Tomek, Radek i ja. Pamiętam, że oprócz typowych zatokowych klasyków nurkowaliśmy na Desantowcu, U-272, George Buchner, Mount Vernon
(z którym związana jest jak wiemy mocno fascynująca historia jego zaginięcia – masowiec najprawdopodobniej uczestniczył w wywozie osób uciekających przed represjami w czasach powojennych) oraz na wraku Christa. Co do tego ostatniego muszę powiedzieć, że pomimo mojego zamiłowania do nurkowań wrakowych Christę wrzuciłem jednak do pozycji na których byłem aż dwa razy (pierwszy i ostatni ;-). Ale to tylko mój prywatny pogląd oczywiście.

2022

  Skład ekipy (choć jak się okazało, niektórzy wrócili prosto z kursu i mieli już przesyt nurkowań i przesyceń): Krzyś, Mateusz, Banan, Daro, Kurak, Radek i ja.
A dołączyli: Artur, Łukasz, Sławek i Qba. Z ciekawszych odwiedzonych pozycji wymienić można: Alla, Parowiec koło Helu. Wrak Alla wydawał się być kuszącą, mało odwiedzaną miejscówką. Właściwie nie było nawet kogo zapytać co tam tak naprawdę jest. A zrobiła się w efekcie mała przygoda. Nurkowaliśmy
w czwórkę: Badyl, Łukasz, Sławek i ja. Niestety na dnie okazało się, że mamy bardzo (jak dla mnie) mocny prąd niosący w dodatku jakieś osady? ograniczjące bardzo wizję. W efekcie jedynie Sławek i ja dopłynęliśmy od opustówki do czegoś? gdzie każdy nas autonomicznie podjął i zasygnalizował decyzję powrotu, który odbywał się pod prąd. Przy opustówce czekał Łukasz i mentalnie dodawał nam otuchy w wyczynie dopłynięcia do niej. Było zaledwie kilka metrów, myślę że nie więcej niż 10 ale ten dystans zajął mi chyba więcej niż 5 minut. Na głębokości ok. 60m w takich chwilach od razu przychodzi konstatacja, że hel jednak nie jest przereklamowany. Mi osobiście było bardzo miło namówić Artura na wspólny nur na bałtyckich wrakach. Oprócz tego na tym wyjeździe wykonaliśmy wspólnie z Radkiem nasze jak dotąd ostatnie nurkowanie (na Desantowcu).

2023

 Nastąpiły już pewne zmiany osobowe w składzie, tym razem udział wzięli: Krzyś, Daro, Kurak, Mateusz, Tomek i Andi, a z zaprzyjaźnionych Agatka i Marcin C. oraz Sławek. Najciekawsze nurkowania jakie zrobiliśmy na tym wyjeździe: drewniany Ścigacz OP, torpedowiec T5 (na burcie) i Franken.
Ekipa na początku Polski

2024

 Już jest w oddzielnej relacji – zapraszamy do czytania.
Relację – krótką historię wyjazdów czerwcowych spisał Maro
Szukaj